Jak nauczyć się trudnych zwrotów po hiszpańsku?

Najtrudniejsze zwroty w języku hiszpańskim

Choć hiszpański należy do grupy języków, które są określane jako stosunkowo łatwe do nauczenia, to tak jak w każdym innym języku znajdziemy zwroty szczególnie trudne do zapamiętania. Nauka języka hiszpańskiego jest przeważnie podzielona na semestry. Pierwszy semestr, czyli poziom A1 obejmuje kompletne podstawy. Trudniejsze zwroty są zarezerwowane dla wyższych poziomów.

Obecnie na całym świecie języka hiszpańskiego używa około 500 milionów osób nie tylko na Półwyspie Iberyjskim, ale również w Stanach Zjednoczonych, Ameryce Łacińskiej i w Afryce.

Zwroty trudne do zapamiętania

Nauka hiszpańskiego od kilku lat systematycznie zyskuje na popularności. Wynika to m.in. z dużej liczby użytkowników tego języka i stosunkowo szybkiej (przynajmniej na pierwszych etapach) nauki. Oczywiście jak w każdym języku obcym, również w hiszpańskim można znaleźć szereg zwrotów, które uczniom sprawiają szczególną trudność. Dobrym przykładem są słówka opisujące członków rodziny, które są do siebie zwyczajnie podobne. W języku hiszpańskim „el primo” oznacza kuzyna, natomiast „la prima” to kuzynka. Z kolei „el tatarabuelo” to prapradziadek, a „la tatarabuela” to praprababcia. Te i inne określania członków rodziny najczęściej sprawiają trudności, zwłaszcza początkującym osobom.

Nauka hiszpańskiego – pozostałe kłopotliwe słowa

Kolejnym trudnym do zapamiętania słowem jest hiszpańska wersja popularnego, słodkiego owocu, czyli banana. W przypadku, gdy mamy do czynienia z bananem, który jemy na surowo, tłumaczenie tego słowa to „el plátano”. Trudno skojarzyć je z bananem. Warto jednak wiedzieć, że istnieje drugie określenie banana znacznie łatwiejsze do zapamiętania, czyli „el banano”. Ten zwrot odnosi się jednak do banana, który jest używany do smażenia głównie w Ameryce Południowej. Kolejne trudne słówka to hiszpańskie nazwy owoców i warzyw. Brzoskwinia to po hiszpańsku „el melocotón”, ananas to „la piña”, natomiast bakłażan „la berenjena”.

Źródło: Artykuł sponsorowany

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *