Jednym z dylematów, przed którym stają osoby będące na etapie urządzania wnętrz lub remontu jest wybór między malowaniem ścian a położeniem tapety. Oba rozwiązania sprawią, że pomieszczenie zostanie odświeżone. Niemniej jednak, decydując się na określoną opcję nie należy kierować się wyłącznie własnymi upodobaniami, gdyż spore znaczenie mają aspekty techniczne, związane ze stanem ścian. Co zatem warto wiedzieć zanim zdecydujemy się na wykończenie wnętrz?
Spis treści
Stan ścian a wybór między farbą i tapetą
Zanim przystąpimy do jakichkolwiek czynności, na początku trzeba dokładnie przyjrzeć się powierzchni ścian. Jeśli tynk jest na nich nierówny i pojawiają się liczne pęknięcia, niestety trzeba pamiętać o tym, że kolejna warstwa farby nie ukryje owych niedoskonałości. W przypadku mocno zniszczonych i nierównych ścian, konieczne jest ich odremontowanie, które jest nie tylko bardziej kosztowne, ale również czasochłonne.
W takim przypadku lepszą alternatywą może być nałożenie grubszej tapety, wyróżniającej się wysoką jakością. Jeśli chcemy, aby wykończenie wnętrz było naprawdę efektowne, najlepiej zdecydować się na wersję winylową lub fizelinową. Dzięki temu, sprytnie ukryjemy nierówności, a oprócz tego unikniemy konieczności przeprowadzania dodatkowych prac.
Kiedy warto zdecydować się na malowanie?
Nałożenie farby jest z kolei lepszą opcją w przypadku ścian, których stan można określić jako bardzo dobry. W tym przypadku prace nie tylko przebiegną znacznie szybciej w porównaniu do położenia tapety, ale również będą bardzo proste do zrealizowania. Oprócz tego, zlecając taką usługę zapłacimy mniej, w porównaniu do tapetowania.
Na jakie rozwiązanie warto się zdecydować jeśli zależy nam przede wszystkim na trwałości? Jeśli jest to dla nas najważniejszy punkt, najlepszą opcją są tapety. Jakościowe i dobrze dobrane wersje są w stanie przetrwać nawet przez kilkanaście lat. Niestety, nawet najlepsza na rynku farba nie jest w stanie wytrzymać tak długo. Decydując się na malowanie, odświeżenie koloru powinno przeprowadzać się co 3 lata.
Źródło: Artykuł sponsorowany