Kobieta w okularach pracuje przy laptopie

Okulary na co dzień i do pracy

Okulary korekcyjne są najbardziej powszechnym sposobem korygowania wad wzroku. Używają ich miliony osób, które dzięki temu mogą normalnie funkcjonować mimo borykania się z astygmatyzmem, prezbiopią, krótkowzrocznością czy dalekowzrocznością. Z kolei również miliony powinny je nosić, ale tego nie robią lub mają okulary źle dopasowane.

Jakich okularów potrzebujesz?

Zacznijmy od podstaw. Decyzję o tym, jakie okulary powinniśmy nosić podejmuje specjalista – optometrysta lub lekarz okulista. Przynajmniej w teorii, bo w praktyce nadal wiele osób decyduje się na dobór okularów np. w supermarkecie czy na straganie, kierując się jedynie własnymi odczuciami co do poprawy jakości widzenia. Takie podejście jest zupełnie błędne. Oczywiście samemu można rozpoznać czy wzrok poprawiają tak zwane okulary plusy czy minusy. Jednak nie tylko dioptrie grają rolę, ale także np. odpowiednie dopasowanie oprawek okularowych do rozstawu źrenic. Żaden specjalista nie zaleci kupna okularów niewiadomego pochodzenia, ciężkiej do określenia mocy optycznej i nie dopasowanych dokładnie do indywidualnych cech noszącej je osoby. W czasie badania przez specjalistę już pierwsze rozpoznanie pozwala określić czy dotknęła nas krótkowzroczność czy dalekowzroczność, czy może dodatkowo borykamy się jednocześnie z astygmatyzmem lub też rozwinęła się u nas prezbiopia. Ta ostatnia wada jest o tyle intrygująca, że pojawia się u większości osób, które ukończyły 40 rok życia, nawet jeśli wcześniej ich wzrok nie wymagał żadnej korekty. Dobór odpowiedniej mocy optycznej i parametrów szkieł korekcyjnych spoczywa na specjaliście. Dla nas jednak pozostaje decyzja co do wyboru rodzaju oprawek oraz dodatkowych opcji oferowanych przez same szkła okularów.

Co oprócz korygowania wzroku?

No właśnie, co jeszcze prócz poprawy jakości widzenia dają okulary korekcyjne? Otóż oprawki do nich można traktować – i w zasadzie jest to dość popularne – jako dodatek modowy. W ten sposób coś, co nazywa się dość bezdusznie pomocą optyczną, urasta do akcesorium wyróżniającego bądź dopełniającego wygląd twarzy i stylizację. Najbardziej powszechnym kryterium doboru oprawek okularowych jest kształt twarzy. Mają one na celu odciągnąć uwagę od zbyt wyróżniających się cech – jak np. szerokie czoło czy wydatny nos – albo tworzyć z twarzą harmonijną całość. W przypadku panów często argumentem jest też podkreślenie tak zwanych „męskich” cech, czyli np. wydatnych kości policzkowych czy szerokiej szczęki.Same szkła okularowe również oferują dodatkowe, warte rozważenia opcje. Pamiętajmy, że nosimy je zazwyczaj cały dzień (chociaż bywa, że okulary dzielimy na takie „do samochodu”, „do czytania”, „do chodzenia”) i przez cały ten czas powinny oferować komfort widzenia dopasowany do warunków, w których przebywamy. W tym w pracy, która bardzo często – a może już nawet zazwyczaj – wymaga jakiegoś monitora. Emitowane przez nie światło niebieskie jest szkodliwe dla oczu, stąd specjalista po wywiadzie zaleci zapewne okulary z powłoką Blue (odciążającą oczy podczas pracy przy komputerze) albo z antyrefleksem. Nadmieńmy przy tym, że możliwe jest staranie się o dofinansowanie do okularów przez pracodawcę, w przypadku spełnienia wymogów ustawowych (co najmniej 4 godziny pracy przed monitorem i konieczność noszenia okularów potwierdzona przez lekarza w czasie badań okresowych). Dofinansowanie może przyznać też NFZ, jednak już nie na okulary, ale wyłącznie na szkła.

Źródło: Artykuł sponsorowany

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *